Niedoczynność tarczycy. Skuteczność metod naturalnych i alternatywnych.

Witryna powstała jako próba zapełnienia luki. Brakuje solidnego opracowania, gdzie analizowane są naturalne i alternatywne metody leczenia niedoczynności tarczycy. Istniejące w polskim internecie albo akceptują bezkrytycznie wszystko, co ma łatkę leczenia niekonwencjonalnego, albo też odrzucają wszystko, co nie jest na receptę w państwowej przychodni. A medycyna alternatywna, wbrew pozorom, to też medycyna i niektóre jej metody, na przykład zioła, są całkiem dobrze przebadane.

Tarczyca zawsze była gorącym tematem. Od lat trwa walka „oficjalnej” medycyny, forsującej pewne określone metody radzenia sobie z niedoczynnością i innymi schorzeniami, oraz lekarzy i naukowców z nurtu „alternatywnego”, dążącego do zmiany standardów leczenia, oskarżających tych pierwszych o działanie na szkodę pacjenta w celu zwiększenia zysków ze sprzedaży leków. Smaczku sprawie dodaje fakt, że w Polsce dostać się pod opiekę państwowego endokrynologa graniczy z cudem, zaś jakość ich usług jest… no, delikatnie mówiąc, dyskusyjna. Rozmawiałem kiedyś z „tarczycową” pacjentką, która u 4 różnych endokrynologów dostała 4 różne diagnozy i 4 różne zalecenia sposobu leczenia.

Siłą rzeczy przynajmniej 3 z nich się myliło, czyli można powiedzieć, w 3 przypadkach na 4 pacjentka dostała błędną diagnozę i niewłaściwe leczenie. Wielokrotnie widziałem zalecenia lekarskie, które stoją w jawnej sprzeczności z oficjalną wiedzą medyczną. To wszystko każe przypuszczać, że niedouczenie polskich endokrynologów jest raczej regułą, niż wyjątkiem. Biorąc pod uwagę, że nawet ci najlepsi oficjalni są krytykowani przez lekarzy z nurtu alternatywnego, wizja próby wyregulowania tarczycy na własną rękę staje się bardzo kusząca.

W dużej mierze jest to zasługa chorego systemu, w którym kilka osób decyduje o tym, ilu lekarzy dostanie się na specjalizację. W rezultacie zamiast dążyć do tego, by endokrynologów było jak najwięcej i jak najlepszych, mamy grupę przyspawaną do stołków, z niską wiedzą, za to dużymi znajomościami, którzy robią wszystko, by nie pojawiła się na rynku konkurencja dla ich usług.

Domowe sposoby na niedoczynność tarczycy
„90 – Neck muscles, tongue, pharynx, thyroid gland” by Knowledge Collector is marked under CC PDM 1.0. 

Domowe sposoby na niedoczynność tarczycy?

Jedyna funkcja tego narządu to zamiana jodu na hormony. Oczywistym więc jest, że to jego niedobór powinno się podejrzewać w pierwszej kolejności. Ale jak to w życiu bywa, nic nie jest tylko czarne albo tylko białe. Jest szereg chorób, w których jod nie tylko nie pomoże, ale może być wręcz szkodliwy.

Jedna z nich to choroba Hashimoto. Suplementacja w tym wypadku niewiele da, a nawet może zaostrzyć przebieg choroby. Są też głosy, że to nadmiar jodu może odpowiadać za jej pojawienie się, chociaż dużo bardziej prawdopodobny wydaje się być scenariusz, w którym ten pierwiastek jedynie przyspiesza proces, który bez niego i tak by się objawił, tylko rok czy dwa później.

Badania wykazały, że nadmiar fluoru może mocno zaburzyć pracę tego narządu. Można próbować temu przeciwdziałać, ale trzeba to robić bardzo ostrożnie. Fluor jest bardzo zdrowy na powierzchni zębów i stamtąd nie wolno go usuwać.

Coś, czego absolutnie nie wolno próbować leczyć na własną rękę, to nadczynność tarczycy. Jeśli choroba się zaostrzy, spowoduje nieodwracalne uszkodzenia ciała, w praktyce zamieniając pacjenta w inwalidę. Oczywiście można stosować różne suplementy, ale tylko po wcześniejszym wyregulowaniu poziomów hormonu zwykłymi lekami.

Nie jest to tak oczywiste w przypadku cyst tarczycy. Tutaj bardzo wiele zależy od lekarza. Ten sam pacjent od jednego specjalisty usłyszy, że konieczna będzie operacja, od drugiego, że w żadnym wypadku nie wolno jej robić. Jako że decyzja ma bardzo poważne konsekwencje w obu przypadkach, istotne jest, by zasięgnąć opinii przynajmniej kilku różnych lekarzy.

Główne zarzuty wobec ortodoksyjnej medycyny dotyczą zbyt częstego przepisywania syntetycznych hormonów, oraz stosowanie niewłaściwego ich typu. Dla wszystkich narządów w naszym ciele prawdziwa jest zasada „organ nieużywany zanika”. Syntetyczne hormony sprawiają, że tarczyca nie musi pracować, przez co – według tych lekarzy – może ulegać stopniowej atrofii. W efekcie jest ryzyko, że odpowiednio długie ich stosowanie sprawi, iż staniemy się fizycznie uzależnieni od lekarzy, albo co miesiąc będziemy oddawać im pieniądze i utrzymywać gabinet poprzez regularne wizyty, albo po prostu umrzemy.

Co gorsza, syntetyczny hormon nigdy nie zastąpi prawdziwego, więc zawsze będziemy się gorzej czuć, a jeśli z jakiegoś powodu kontakt z lekarzem będzie uniemożliwiony (wojna czy wypadek, w rezultacie którego będziemy odcięci od cywilizacji, nawet nie mówię tu o takiej abstrakcji jak katastrofa lotnicza na bezludnej wyspie, ale wystarczy że będą problemy z paszportem w egzotycznym kraju i nie puszczą nas przez granicę), umieramy, bez nadziei na ratunek. Lekarze spoza głównego nurtu uważają, że w niemal każdym wypadku tarczycę da się uratować bez stosowania terapii hormonalnej, ale lekarze z głównego nurtu tego nie robią, co właśnie wzbudza największy sprzeciw lekarzy po drugiej stronie barykady.

W terapii zastępczej stosuje się hormon FT4, który normalnie jest produkowany przez tarczycę. I tu pojawia się problem, jako że tarczyca produkuje przynajmniej 4 różne hormony. Tysiące pacjentów na świecie opisuje drastyczną zmianę stanu zdrowia po zastosowaniu hormonów naśladujących te produkowane naturalnie. Istnieje nawet duża międzynarodowa organizacja „powstrzymać tarczycowe szaleństwo”, skupiająca pacjentów i lekarzy dążących do zmiany przepisywanego leku.

Mówi się, że wiedzy nigdy za wiele. Na tej witrynie spróbowałem przedstawić alternatywne wobec oficjalnego stanowisko, wraz z podstawowymi sposobami radzenia sobie z problemem tarczycowym bez konieczności udania się do lekarza. Przypominam jednocześnie, że w przypadku poważnych schorzeń, takich jak silna nadczynność czy równie silna niedoczynność, pomoc lekarska jest absolutnie konieczna i próby leczenia tego na własną rękę mogą zakończyć się śmiercią. Medycyna alternatywna nie ma zastępować oficjalnej, tylko ją wspomagać, albo być próbą poprawy stanu zdrowia wtedy, gdy nie jest jeszcze wymagana normalna interwencja medyczna.

Oczywiście na tej witrynie omówiłem z konieczności tylko kilka najczęściej spotykanych schorzeń. Te bardziej złożone, wynikające na przykład z zaburzeń pracy przysadki, nie nadają się do leczenia „naturalnego”. Niemniej uważam, że w niemal każdym przypadku można sobie przynajmniej trochę pomóc samodzielnie.

W przypadku wątpliwości, wszystkie wiadomości znalezione w internecie powinno się konfrontować z oficjalnymi źródłami. Całkiem dobrym startem będzie anglojęzyczna wikipedia:

https://en.wikipedia.org/wiki/Hypothyroidism

Na stronie są wypisane metody samoleczenia do samodzielnego stosowania bez konsultacji lekarskiej, będące tłumaczeniem anglojęzycznych porad lekarskich dotyczących ogólnych zasad przestrzegania zdrowia, bądź też opisem sukcesu jakie odnieśli pacjenci i dzielą się nim ze światem. Nikogo nie namawiamy do rezygnacji z oficjalnego leczenia. Porady opisane tutaj w żadnym wypadku nie próbują naśladować konsultacji czy diagnozy lekarskiej, żadną miarą nie są też poradą medyczną sensu stricto. Stosujesz się do nich na własną odpowiedzialność, gorąco też zachęcam do sprawdzania prawdziwości każdej informacji znalezionej w internecie oraz do pogłębiania swojej wiedzy.

Zapraszam do lektury i życzę powodzenia!